Bianka & Marek - Rustykalny ślub nad jeziorem

Tą historią chciałam podzielić się z Wami znacznie wcześniej, ale w natłoku różnych spraw finalnie musiała poczekać na swoją kolej. Cieszę się, że mogę do niej wrócić nie tylko wspomnieniami. Zawsze powtarzam sobie, że mam niesamowite szczęście do par, bo znajdują mnie naprawdę cudowne osoby. Nie pamiętam kiedy dokładnie spotkaliśmy się z Bianką i Markiem, ale pamiętam, że to oni przyjechali do mnie, spędziliśmy wtedy miło czas rozmawiając o ich ślubnych planach. Cieszyłam się, że mogliśmy się wcześniej poznać, ponieważ jadąc do nich pociągiem czułam, że odwiedzam znajomych. 
Kocham śluby za to, ile emocji dają, wzruszam się wspólnie z parą, ich rodzicami oraz dziadkami. Na tym ślubie było nie tylko dużo miłości i wzruszeń, ale przede wszystkim zachwyciła mnie najzwyklejsza radość odczuwana na każdym kroku, a jeszcze bardziej widoczna w każdym geście. Przyjemnie było oglądać tyle szczęśliwych osób w jednej chwili! Wiem, że gdyby nie para głównych bohaterów, ten dzień mógłby wyglądać inaczej. To za ich sprawą było tak pięknie. Włożyli naprawdę dużo serca w przygotowanie własnego ślubu i widać to było nawet w najdrobniejszym szczególe. Jestem zaszczycona, że to właśnie ja mogłam tam być ze swoim aparatem i dokumentować dla nich ten czas :) 

Pracownia florystyczna: Edan - Art Florystyka Dekoracje
Make up i Fryzura: Magda Maluje
Usługi Video: 77video