Wiedziałam, że prędzej czy później zabiorę w to miejsce którąś z moich uroczych par. Hala Koszyki jest niezwykła a w okresie przedświątecznym jej potencjał wzrósł chyba dwukrotnie. Wszystko przez malutkie lampki choinkowe, które wszędzie porozwieszano. Obrabiając te zdjęcia, chciałam żeby ich kolorystyka była ciepła i przyjemna. Inna tonacja w ogóle nie wchodziła w grę:)
Karolina i Michał doskonale się spisali. W dodatku spotkałam się z nimi po raz pierwszy dopiero bezpośrednio przed sesją. Początkowy stres szybko minął bo okazało się, że świetnie się dogadujemy a dodatkowo dowiedziałam się, że ich ślub jest w tym samym dniu, co mój:)
Ale najpiękniejsze jest to, że podzielili się ze mną magiczną historią swoich zaręczyn. Niestety nie zdradzę Wam tego sekretu ale muszę Wam powiedzieć, że kreatywność Michała nie zna granic:)
Zapraszam Was na spacer alejkami Hali Koszyki:)
Miejsce: Hala Koszyki Warszawa
Ta sesja jest piękna, niesamowita! Wysoki poziom <3
OdpowiedzUsuńdziękuję <3
UsuńBardzo ładne zdjęcia i fajne miejsce 👍😊
OdpowiedzUsuńdziękuję, długo szukałam miejsca na tę sesję:)
Usuńte światełka....boskie <3
OdpowiedzUsuńniestety już nie ma tych światełek:(
UsuńNiesamowite miejsce <3
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą :)
Usuń