Justyna & Jarek - Mazurskie wesele w plenerze


Za każdym razem kiedy wspominam ten dzień uśmiecham się sama do siebie. Było pięknie i bajkowo. Dla mnie to był dzień z moich marzeń. Zasłaniałam aparatem nie raz moje wzruszenie i tylko ja wiem ile łez ukradkiem wtarłam w policzki :) Niesamowity krajobraz, dekoracje a przede wszystkim Oni. I w tym dniu pomyślałam sobie, że jestem niesamowitą szczęściarą ponieważ mogę być częścią takiej historii. Starałam się być obok nie przeszkadzać, przyglądać się i łapać te wszystkie magiczne chwile. Mam nadzieję, że udało mi się przemycić w moich obrazkach chociaż część tej magii:) Zapraszam:)